Z Piwniczej do Jaworek szlakiem czerwonym

Piwniczną w dolinie Popradu od Jaworek na pograniczu Pienin i Beskidu Sądeckiego oddziela jedynie grzbiet Pasma Radziejowej z Wielkim Rogaczem. Niby niedaleko, ale żeby dostać się z jednej miejscowości do drugiej samochodem trzeba objechać całe pasmo przez Stary Sącz. Najkrótsza droga wiedzie szlakiem turystycznym, który pokonać można pieszo lub rowerem. Jest on stosunkowo łatwy, a jego pierwsza część wiedzie asfaltową drogą. To dobry odcinek na całodniową wycieczkę. Trzeba jednak pamiętać, że chcąc wrócić z Jaworek do Doliny Popradu trzeba znów odbyć tę wędrówkę przez góry lub przejechać autobusem do Starego Sącza, a następnie do Piwnicznej.

Szlak rozpoczyna się w Piwnicznej- Zdroju przy stacji kolejowej. Osoby przyjeżdżające do tej uzdrowiskowej miejscowości pociągiem powinny uważa, na to, w którym miejscu wysiąść. Stacja Piwniczna znajduje się bowiem znacznie dalej na południe, poza uzdrowiskiem. Aby wydostać się poza teren zabudowany, trzeba przejść przez miasteczko. Warto wrócić za Poprad do parku zdrojowego, a następnie zatrzymać się na niewielkim, malowniczym rynku.

Pierwsza część szlaku wiedzie asfaltem doliną potoku Czercz. Jeżeli chcemy oszczędzić sobie dreptania prawie 10 kilometrów po drodze możemy wybrać wariant alternatywny trasy. Od początku szlak czerwony biegnie wspólnie z zielonym. Ten drugi, liczący zaledwie 10 kilometrów prowadzi od stacji Piwniczna – Zdrój na Przełęcz Gromadzką. Wiedzie niemal cały czas granicą ze Słowacją i jest znacznie ciekawszy niż czerwona trasa w dolinie. Gwarantuje także ładne widoki na dolinę Popradu oraz na słowacka stronę. Skorzystanie z alternatywnego wariantu przejścia wydłuża trasę o kilometr. Jest też znacznie bardziej męczący ponieważ pierwsza część wędrówki przebiega przez Eliaszówkę, liczącą 1023 m npm górę na granicy polsko – słowackiej. Geograficznie zalicza się ona już do Lubovniańskiej Vrchoviny. Na szczycie Eliaszówki stoi wieża widokowa, z której jednak obecnie niezbyt dużo widać ponieważ dość mocno zasłoniły ją korony drzew.

Szlak zielony odbiega na granicę w miejscu, gdzie czerwony szlak skręca w drogę do Kosarzysk. Wspina się on dość stromo płytową drogą do przysiółków Piwowarówka i Zaczerczyk. Z pól i łąk roztaczają się malownicze widoki na okolicę. Zabudowania przysiółków podchodzą tu niemal na samą granicę. Dopiero przed samą Eliaszówką zaczyna się niezbyt gęsty las. Na zejście ze wzniesienia natrafimy znów na zabudowania, a także na urządzenia stacji narciarskiej Sucha Dolina.

Pozostawiony przez nas czerwony szlak biegnie tymczasem drogą przez Kosarzyska i Suchą Dolinę. Dziś droga jezdna doprowadzona jest aż do Obidzy, gdzie działa kilka gospodarstw agroturystycznych. Szlaki spotykają się tuż przed Przełęczą Gromadzką, gdzie zielony ma swój koniec.

Przed nami najładniejszy odcinek szlaku czerwonego. Trasa z Obidzy do Jaworek jest widokowa i stosunkowo łatwa. Początkowo idziemy leśną drogą przez przełęcz Obidza. Towarzyszy nam niebieski szlak z Wielkiego Rogacza w Małe Pieniny (część długiego szlaku Wielki Rogacz – Tarnów). Po około półtora kilometra odchodzi on ostro w prawo. My podążamy łukiem w lewo.

Wychodzimy na szeroki, częściowo zarośnięty grzbiet. Im niżej tym więcej jest polan, a dalej także łąk. Roztaczają się z nich szerokie panoramy Małych Pienin, Doliny Białej Wody i Grajcarka. Spoza niższych partii gór wyglądają ostre zęby Tatr, a na horyzoncie po prawej rysują się także Pieniny Właściwe. Końcówka trasy to ostre zejście w dół do wejścia do rezerwatu Biała Woda. Dalej kierujemy się w prawo drogą przez Jaworki. Szlak kończy się w przy moście i przystanku autobusowym. Możemy stąd pojechać do Szczawnicy i Krościenka, skąd kursują autobusy do Starego i Nowego Sącza.


Booking.com