Essaouira – miasto wiatrów

Essaouira to jeden z niemal obowiązkowych punktów na podróżniczej mapie każdego, kto wybiera się do Maroka. Gwarny port, spokojna i urokliwa medyna z nietypowymi, szerokimi ulicami oraz potężne mury twierdzy znane z przynajmniej kilku seriali i filmów to tylko niektóre z atrakcji przyciągających tu turystów praktycznie przez cały rok. Jego zaletą jest też bliskość i łatwa komunikacja z Marrakeszem, który dla wielu turystów jest bazą wypadową do poznawania tej części Maroka.

W porównaniu do innych marokańskich miast Essaouira czyli As-Suwajra jest stosunkowo młoda. Miasto zostało założone przez Portugalczyków, do których tereny te należały od XV w. Atlantyckie wybrzeże Maroka miało znaczenie strategiczne. Nic więc dziwnego, że na początku XVI w. wzniesiono tu twierdzę Castelo Real de Mogador. Tereny te wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk. Władali nimi Portugalczycy, Hiszpanie, Anglicy, Holendrzy i Francuzi. Jednak w końcu XVIII w. władza przeszła w ręce miejscowego władcy Mohammed III. Uznał on, że twierdza doskonale nadaje się do założenia portu. Jak się okazało decyzja ta była strzałem w dziesiątkę. Na wiele lat miasto, któremu nadano nazwę Essaouira stało się głównym portem Maroka i jedynym na atlantyckim wybrzeżu tego kraju. W okresie świetności port obsługiwał aż 40% całego handlu z tą częścią Afryki. Wraz z budową portu nastąpiła też całkowita przebudowa miasta. Do jego zaprojektowania zaproszono francuskiego architekta Theodora Cornuta, który wzorował się na miasteczku Saint-Malow w Bretanii. To właśnie stąd wziął się nietypowy układ tutejszej medyny, gdzie zamiast plątaniny uliczek i zaułków mamy przecinające się pod kątem prostym ulice i aleje. Dziś Essaouira, mimo utraty znaczenia portowego na rzecz Casablanki i Agadiru pozostaje ruchliwym portem, ważnym węzłem handlowym, a także interesującym celem turystycznym. W drugiej połowie XX w. rozsławili je hippisi oraz pobyt Jimiego Hendrixa, w ostatnich latach zainteresowanie wzmogło umieszczenie miasta w serialu Gra o Tron. Swoją marokańską mekkę mają tu też surferzy, którzy wykorzystują wiejące tu wiatry oraz wysokie fale, doskonale nadające się do uprawiania tego sportu.

Kiedy przyjechać do Essaouiry? W zasadzie o każdej porze roku. Dzięki wiejącym silnym wiatrom latem nie jest tu tak gorąco, jak w pozostałych częściach kraju. Zima, choć chłodniejsza jest jednak łagodzona przez powietrze atlantyckie. Warto jednak pamiętać, że pogoda w Wietrznym Mieście potrafi płatać figle. Gdy w oddalonym o około 170 km Marrakeszu panują upały dochodzące do 40 stopni, na wybrzeżu może być nawet o 15-20 stopni chłodniej. Powietrze chłodzi dodatkowo wiejący od morza wiatr, który potrafi także przynieść tumany mgły lub chmury.

Zwiedzanie Essaouiry jest bardzo proste ponieważ wszystkie atrakcje skupione są w obrębie medyny i sąsiedniego portu. Nie trzeba mieć konkretnego planu, wystarczy iść przed siebie i skręcać w interesujące alejki. Cała wpisana na listę UNESCO medyna otoczona jest murami obronnymi, a w ich okolicy znajdują się duże parkingi. Do wnętrza prowadzą bramy – Bab Sbaa, Bab Marakech i Bab Doukkala. Wewnątrz murów nie ma ruchu samochodowego- pojawiają się tylko niewielkie auta dostawcze, rowery i motocykle, a także oczywiście wózki ciągnięte przez osły lub pchane przez sprzedawców. Cała medyna to jedno wielkie targowisko. Można tu kupić wszystko, od owoców i warzyw po wyroby skórzane, ceramikę, kosmetyki, w tym wyroby wykorzystujące olej arganowy i jego pochodne, wyroby lokalnego rzemiosła artystycznego, a także całkiem współczesne ubrania, buty czy nawet elektronikę. Choć handlarze chętnie wchodzą w targowanie, to nie są tak nachalni jak np. w Marrakeszu czy Fezie, dzięki czemu zakupy tu są znacznie przyjemniejsze. Medynę tworzą niskie domy pomalowane na biało, z niebieskimi okiennicami i obramieniami drzwi. Wyglądają bardzo malowniczo i przypominają trochę greckie wyspy.

Jak wspomniałam medynę otaczają mury obronne z bastionami. Spacer po nich należy do największych atrakcji miasta. Na część murów można wejść bezpłatnie, jak na Skala de Ville, gdzie spaceruje się wzdłuż sporej kolekcji dział. Z kolei wejście na Skala du Port czyli bastion portowy jest płatne. Ale to miejsce, którego nie mogą pominąć fani seriali. To właśnie ten bastion zagrał Astapor w serialu Gra o Tron, co mocno pomogło w promocji Essaouiry wśród turystów.

Za Skala du Port rozciąga się jak sama nazwa wskazuje port. To miejsce specyficzne, które jednych zachwyci, innych może zupełnie zniechęcić do Essaouiry. Tym, co rzuca się w oczy, a właściwie w nos od razu po przekroczeniu bramy jest zapach, a właściwie smród. Port jest wciąż żywy, a połowy ryb i owoców morza to ważna część zarobku tutejszych mieszkańców. Ryby są więc wszędzie, patroszone bezpośrednio na nabrzeżu, przeładowywane z łodzi, leżące w skrzynkach. Pozostałości po ich oprawianiu nikt nie sprząta więc pasą się na nich stada mew. Wszystko to razem nie pachnie i nie wygląda malowniczo. Ale jeśli uzna się to za naturalną część portowego życia to miejsce to jest absolutnie fascynujące. Ciągły ruch, praca rybaków, dziesiątki straganów i przenośnych barów, gdzie serwowane są ryby i owoce morza prosto z połowu to sceneria, w którą można wsiąknąć. Do tego chłopcy skaczący z bramy do basenu portowego i goniąca ich ochrona i oczywiście najbardziej pocztówkowy obrazek Essaouiry czyli błękitne łódki kołyszące się w portowych basenach. To dopełnienie Essaouiry, miasta odmiennego od innych w Maroku.

Poza murami, w odległości około 300-500 m od medyny znajduje się też popularna plaża, gdzie latem można spotkać plażowiczów, a przez cały rok surferów szukających wysokich fal.

 


Booking.com