Lubię jeździć na Bałkany. Może dlatego, że zawsze ciągnęły mnie pogranicza kulturowe. A tu miesza się ze sobą Wschód i Zachód, chrześcijaństwo i islam. Przeplatają się, w sposób często tragiczny losy narodów i państw. A w tym całym poplątaniu tkwią wspaniałe zabytki. Jednym z nich jest naddunajska twierdza Kalemegdan w Belgradzie.
Kalemegdan wznosi się na szczycie wzgórza o wysokości 125 metrów nad poziomem morza. Jest to jeden z najlepszych punktów widokowych w Belgradzie. Znajduje się ponad ujściem Sawy do Dunaju i roztacza się z niego piękna panorama wyspy Veliko Ratno ostrovo oraz nowych dzielnic Belgradu. Urzekł mnie ten widok. Niby środek miasta, a patrzymy na dziką rzekę z zarośniętymi brzegami. Od strony Dunaju wzgórze przypomina urwisty klif i jest właściwie niedostępne. Dojście do niego znajduje się od strony Starego Miasta i znajdującego się powyżej zwartej zabudowy parku. Działają tu boiska sportowe, miejsca do rekreacji, a uliczki obstawione są licznymi kramami sprzedającymi ludowe rękodzieło, słodycze oraz lokalne nalewki.
Pierwsze budowle na wzgórzu u ujścia Sawy pojawiły się już w III wieku przed naszą erą. Wybudowało je jedno z celtyckich plemion zamieszkujących te tereny po pokonaniu Ilirów i Daków. Jednak nie utrzymali się tu oni zbyt długo. Zostali bowiem pokonani przez Rzymian. Włączyli oni unowocześnione fortyfikacje w skład swojego systemu obrony północnych granic Cesarstwa przez napadami barbarzyńskich plemion. Singidunum, jak je nazywali Rzymianie zostało zniszczone przez Hunów i Gotów na przełomie IV i V wieku naszej ery. Według legendy wielki wódz Attyla pochowany został właśnie u ujścia Sawy do Dunaju.
Odbudowę twierdzy zarządził cesarz Justynian. Była ona warownią graniczną i w związku z tym narażona była na ciągłe ataki Awarów i Słowian. Upadła w VII wieku, a wokół niej powstał Belgrad. Od tego czasu w różnych okresach władali tymi terenami Węgrzy, Serbowie czy Cesarstwo Bizantyńskie. Sytuacja taka utrzymywała się do początków XVI wieku, kiedy całe Bałkany trafiły pod zwierzchnictwo Turków, pod którym pozostawała do 1867 roku, kiedy to po latach wróciły tu rządy serbskie. W okresie tureckim twierdza była cały czas wzmacniana, jednak największą jej modernizację przeprowadzili Austriacy, którzy na 20 lat zajęli Belgrad w I połowie XVIII wieku. To właśni nim zawdzięczamy przede wszystkim dzisiejszy wygląd fortecy.
Twierdza jest obecnie parkiem miejskim z licznymi terenami rekreacyjnymi. W jej obrębie mieszczą się też muzea, w tym muzeum wojskowości, z plenerową wystawą pojazdów wojskowych i uzbrojenia. Ze względu na swoje położenie oraz wolny wstęp Kalemegdan przyciąga nie tylko turystów ale także mieszkańców miasta. Są to lubiane przez nich tereny spacerowe, a w lecie także piknikowe. Często można zobaczyć grupki znajomych czy rodziny rozkładające koce na trawnikach w cieniu drzew.