Pragę odwiedzałam nie raz i nie dwa w swoim życiu. I zawsze wracam do niej z tym samym entuzjazmem. Lubię klimat tego miasta, jego atmosferę, choć trzeba przyznać, że z roku na rok tłumy są tu coraz większe. Na koniec wizyty zostawiam sobie zawsze Stare Miasto. Jego średniowieczna zabudowa zachowała się do naszych czasów w niemal nienaruszonym stanie. Oszczędzona została podczas II wojny światowej na specjalne życzenie Hitlera, dzięki czemu nie przechodziła żmudnego i długotrwałego procesu odbudowy, który niemal zawsze wiąże się z pewnymi zmianami tkanki miejskiej. To między innymi dlatego cały czas czuć tu oddech dawnych wieków.
Początki praskiego Starego Miasta sięgają VIII/IX wieku, jednak prawa miejskie otrzymało ono dopiero na początku XIII stulecia. Warto podkreślić, że aż do 1784 roku utrzymywało ono swoją odrębność administracyjną i dopiero wtedy włączone zostało do Pragi. Znaczenie Starego Miasta było bardzo duże szczególnie w okresie funkcjonowania ośrodka monarszego na Hradczanach. Wtedy miasto leżące za Wełtawą i połączone z zamkiem kamiennym mostem było ostoją mieszczan oraz wszelkich ruchów, które się wśród nich rodziły, z husytyzmem na czele. Okresem największego rozkwitu tej części Pragi były XIV i XV wiek. Z tego czasu pochodzi większość najważniejszych dziś zabytków zlokalizowanych na tym obszarze. Wiązało się to oczywiście ze znaczeniem jakie miała cała Praga jako ośrodek handlowy, religijny, administracyjny i naukowy. Nie można zapominać, że to właśnie tu powstał najstarszy uniwersytet w Europie Środkowej. Dzisiejszy wygląd Starego Miasta jest w swym układzie zgodny ze średniowiecznym. Nie naruszył go ani wielki pożar Pragi z końca XVII wieku ani II wojna światowa. Dzięki temu spacerować dziś możemy po wąskich uliczkach przenosząc się w historyczną atmosferę.
Przejście z królewskich Hradczan na Stare Miasto prowadzi najbardziej znanym praskim Mostem Karola. Dziś w sezonie turystycznym płynie nim nieprzerwana rzeka ludzi. Próbowałam kilka razy zobaczyć most pusty lub z małą ilością ludzi. To praktycznie niewykonalne. Najmniejszy ruch jest wczesnym rankiem i jeśli liczy się na dobre zdjęcia warto przyjść tu właśnie wtedy. Kamienne przęsła mostu pamiętają połowę XIV wieku i ciągną się na długości ponad pół kilometra. Z postumentów przy balustradzie spoglądają postaci świętych wyrzeźbionych w XVII wieku w stylu barokowym, ekspresyjnie oddającym ruch i emocje. Po zejściu z mostu przez jedna z bram przechodzi się przez Mały Rynek na Rynek Staromiejski. Na wielkim placu rzuca się szczególnie w oczy budynek ratusza. Powstał on w okresie największej świetności Pragi. Jego główną atrakcją jest astronomiczny zegar Orloj. Codziennie o 15 można zobaczyć krótki pokaz zegara z przesuwającymi się figurkami. Żeby oglądać przestawienie trzeba przyjść wcześniej i zająć miejsce. Tłum przed ratuszem jest wtedy potężny. Otaczające rynek kamienice mają barokowe fasady, ale pod nimi kryją się znacznie starsze mury. Zza kamienic wysuwa się dwuwieżowa gotycka fasada kościoła Najświętszej Marii Panny przed Tynem.
Wokół rynku rozciąga się kwartał łączących się pod kątem prostym uliczek, w których kryją się restauracje, knajpki, bary, kawiarnie i niewielkie sklepiki. Żeby po nich spacerować nie potrzebna jest mapa. Zawsze jakimś sposobem znajdziemy się na Rynku. Jeśli mamy więcej czasu warto dać sobie kilka godzin, na z pozoru bezcelowe włóczenie się po malowniczych zaułkach. Jednak na każdym kroku znaleźć tu można coś ciekawego, jakiś detal, pięknie zdobioną kamienicę czy sklepik z lokalnymi wyrobami. Nie można ograniczać zwiedzania Pragi tylko do przejścia głównym traktem bo będzie ono niepełne i nie poznamy rzeczywistej atmosfery czeskiej stolicy. Warto więc zagubić się na trochę na Starym Mieście by doświadczyć prawdziwego ducha starej Pragi. I koniecznie spróbować tradycyjnych czeskich dań przy kuflu piwa w jednej z dziesiątek restauracji. Nawet obecnie, gdy ruch turystyczny jest potężny można tu znaleźć miejsca z jedzeniem w przystępnych cenach.
Booking.com