Jeżeli spytać przeciętnego turystę o miejsca związane z prehistorią ziem polskich to na pewno bez wahania wskaże Biskupin. Rzeczywiście tereny Wielkopolski i Kujaw uznawane są powszechnie za kolebkę polskiej państwowości oraz miejsce, gdzie istniały wcześniejsze silne struktury plemienne. Jednak z roku na rok przybywa odkryć, które wskazują, że istniały one nie tylko tam. Około 20 lat temu środowiskiem archeologów wstrząsnęła wiadomość o niezwykłych odkryciach dokonanych w okolicach Jasła na Podkarpaciu. Wielu nie waha się ich nazywać drugim Biskupinem lub nawet wskazywać na ich wyższość. Prowadzone przez lata prace wykopaliskowe pokazały bowiem, że w niewielkiej Trzcinicy istniała osada, a następnie gród warowny zasiedlony z przerwami od około 2000 roku przed naszą erą do około 1030 roku naszej ery. W miejscu tego niezwykłego odkrycia działa dziś skansen archeologiczny Karpacka Troja, który ma przybliżać zwiedzającym to miejsce.
Prace archeologiczne w Trzcinicy prowadzone były z przerwami od lat siedemdziesiątych XX wieku. Jednak dopiero działalność Jana Gancarskiego w ostatniej dekadzie XX wieku przyniosła pełny obraz tutejszego grodu. Podczas prac wydobyto przeszło 160 tysięcy różnorodnych zabytków materialnych. Stwierdzono też jak wyglądała historia osady oraz ustalono jej pełne datowanie. Ustalono, że najgłębiej znajduje się jedna z pierwszych w Polsce osad z epoki brązu. Następnie miejsce to przejęła kultura Otomani – Fuzesabony charakteryzująca się licznymi wpływami śródziemnomorskimi. To najstarsza na ziemiach polskich znana osada z tego okresu. Ze względu na okres, w którym działała oraz powiązanie ze światem Europy południowej nazwano ją „Karpacką Troją”. Po jej upadku i kolejnych prawie 2000 lat na tereny te przybyli Słowianie. Na miejscu dawnej osady założyli potężny warowny gród nazwany „Wałami królewskimi”. Grodzisko zajmowało prawie 3 hektary i otoczone było murami, których wysokość przekraczała 10 metrów. Gród funkcjonował do około 1030 roku i upadł w okresie rozruchów i tak zwanego powstania pogańskiego po śmierci Bolesława Chrobrego.
Tak niezwykłe stanowisko wymagało specjalnych sposobów jego ukazania. Dlatego też zdecydowano się na założenie skansenu archeologicznego. Głównym problemem było od początku pokazanie całej niezwykle bogatej historii tego miejsca tak, aby była ona dla zwiedzających czytelna. W najwyższym punkcie całego kompleksu zlokalizowany jest teren grodziska. Odtworzono tu wały broniące słowiańską osadę wraz z bramami oraz 6 chat. U podnóża wzgórza zrekonstruowano wioskę z czasów kultury Otomani – Fuzesabony. Dodatkową atrakcją tego miejsca jest hodowla zwierząt, które hodowano (lub najbardziej zbliżonych) w okresie funkcjonowania grodu w Trzcinicy. Całość uzupełnia pawilon wystawowy, gdzie prezentowane są najcenniejsze znaleziska z terenu kompleksu. Znajduje się tu także sala multimedialna, gdzie pokazywany jest film o historii trzcinickiego grodziska. Najnowszym nabytkiem kompleksu jest usytuowana w jego najwyższym miejscu wieża widokowa, z której rozciąga się piękny widok na Doły Jasielsko- Sanockie, Beskid Niski, a przy dobrej pogodzie także na Tatry.
Będąc na Podkarpaciu na pewno warto poświęcić czas na to by odjechać nieco od głównych uczęszczanych szlaków i odwiedzić Trzcinicę. Karpacka Troja jest bowiem miejscem bardzo rzadkim w skali kraju. Doskonale i przystępnie stworzony skansen pozwala na zapoznanie się z jej historią nawet laikom w dziedzinie historii. Nie brak tu także atrakcji dla dzieci, dla których specjalnie przygotowano salę małego odkrywcy.