Długo wyczekana podróż do Baku była zwieńczeniem mojego kilkuletniego podróżowania na Zakaukazie. W stolicy Azerbejdżanu spędziliśmy kilka dni odkrywając jej uroki wcześnie rano i popołudniu. Upały dochodzące do 50C skutecznie zniechęcały do długich spacerów w ciągu dnia.
Baku pretenduje do miana drugiego Dubaju. Petrodolary w ogromnych ilościach inwestowane są w rozwój miasta i cuda współczesnej architektury. Nie ulega wątpliwości to, że wiele jest tu robione na pokaz. Miasto bez dwóch zdań zachwyca, ale wystarczy wyjechać poza ścisłe centrum żeby zobaczyć obrazki znane ze wszystkich postsowieckich krajów na Zaukaziu. Odrapane budynki, nieczystości, wszędzie unoszący się ten sam charakterystyczny aromat grillowanego mięsa.
Po przydługim wstępie, zapraszam na fotograficzny spacer po moich miejscach w Baku.
Baku nowoczesne
Heydar Aliev Center
Flame Towers
Muzeum Dywanów
Nowoczesność jest tu widoczna na każdym kroku. Promenada, lotnisko, meczety, stadiony. Jest w czym wybierać.
Ludzie
Jest to zdecydowanie najbardziej liberalny kraj muzułmański w którym byłem. Kobiety w burkach czy chustach to głównie turystki z Arabii Saudyjskiej czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nawet na wsiach bardzo niewielka część pań nosi choćby chusty. Jedno z powyższych zdjęć zostało zrobione na bazarze. Polecam wizytę, choć widok był dość smutny. Pustki, zupełne pustki.
Stare Miasto
Miało być jedną z głównych atrakcji Baku, a było rozczarowaniem. Niewielkie, niezbyt się wyróżniające. Fajnie jest wejść na basztę i podziwiać stolicę Azerbejdżanu z góry.
Panorama Baku
Tak wygląda miasto z perspektywy hali koncertowej.
Baku latem żyje nocą. Tłumy ludzi na promenadzie i w restauracjach. Miasto ma sporo ulic wyłączonych z ruchu samochodowego. Przed podrożą warto zapoznać się z historią całego regionu, co da szerszy obraz oglądanych miejsc i pozwoli inaczej rozmawiać z ludźmi.
Garść informacji praktycznych
Po kilkukrotnych podróżach do Gruzji i Erywania, moim zdaniem Baku jest ciekawsze od tych miast. Przyjemny jest też brak dużej ilości turystów, przez co miejsce jest bardziej autentyczne i mniej męczące. Jest tanio, zwłaszcza jeśli chodzi o noclegi. Za łóżko w hostelu w centrum płaci się 10-15zł, pokój dwuosobowy z klimatyzacją w dobrym standardzie bez problemu można dostać za około 50zł. Wiza jest do wyrobienia przez internet. Kuchnia to mistrzostwo. Smaki znane z Gruzji i Armenii, ale wiele potraw typowo tureckich. Bez problemu do dostania alkohol (tani), w tym regionalne wino.
2 dni w Baku – poradnik
Dla zainteresowanych zostawiam jeszcze link do mojego obszernego przewodnika po Baku, który napisałem kilka tygodni temu.