W 2008 roku po raz pierwszy pojechałam do Rumunii. I wpadłam po uszy. Zakochałam się w tym kraju i wiedziałam, że koniecznie muszę tam wrócić. Od tego czasu odwiedziłam ją ponad 20 razy, zarówno zawodowo jak i prywatnie, zwiedzając i…
W 2008 roku po raz pierwszy pojechałam do Rumunii. I wpadłam po uszy. Zakochałam się w tym kraju i wiedziałam, że koniecznie muszę tam wrócić. Od tego czasu odwiedziłam ją ponad 20 razy, zarówno zawodowo jak i prywatnie, zwiedzając i…