Sopot – kurort pełną gębą

Kiedy padają słowa polski kurort nadmorski to nieodmiennie staje nam przed oczyma Sopot. W zasadzie ciężko znaleźć turystę, który nie słyszałby o tym mieście. Plaża, molo, Monciak, te nazwy znane są wszystkim wypoczywającym nad Bałtykiem. I to właśnie te trzy elementy przyciągają do Sopotu każdego roku tłumy turystów.

Kariera letniskowa Sopotu rozpoczęła się pod koniec XVIII wieku. wtedy powstały pierwsze domy wypoczynkowe, a nadmorska rybacka wioska zmieniać zaczęła swoje oblicze w ośrodek letniskowy. Swoją rosnącą popularność zawdzięczała z jednej strony położeniu nad zatoką, gdzie temperatura wody była stosunkowo wysoka jak na warunki bałtyckie, z drugiej zaś rozwijającej się modzie na bywanie u wód. Europa w tym czasie oszalała na punkcie uzdrowisk i leczenia się zdrowotnymi wodami i kąpielami. Oczywiście nie wyglądało to tak jak dziś, a i sama morska kąpiel odbywała się w zupełnie innych okolicznościach ale sam pobyt nad morzem, spacery po promenadzie czy w końcu oddawani się zabiegom leczniczym było dobrze widziane i należało wręcz od dobrego tonu.

Na tym wszystkim wypłynął Sopot jako nadmorski kurort. Wielka w tym była zasługa Jana Jerzego Haffnera, byłego lekarza armii napoleońskiej, który postawił w Sopocie pierwszy zakład kąpielowy oraz łazienki. Kolejną inwestycją przyspieszającą rozwój kurortu było doprowadzenie tu w 1870 roku linii kolejowej. Jednak na nadanie praw miejskich musiał czekać Sopot aż do 1901 roku. W dwa lata później przy dzisiejszym wejściu na molo stanął duży Zakład Balneologiczny, który cieszył się zasłużoną sławą wśród kuracjuszy. Do dziś stanowi on część uzdrowiska Sopot.

Czasami największej świetności Sopotu był początek XX wieku. wtedy przybywała tu śmietanka towarzyska Niemiec. Po I wojnie światowej miasto weszło w skład Wolnego Miasta Gdańska. Powstały wtedy monumentalne gmachy kasyna oraz stojący do dziś Grand Hotel, najnowocześniejszy ówcześnie hotel nad Bałtykiem. Położony przy wejściu na molo jest dziś wizytówką miasta i niemal jego drugim symbolem. Bo pierwszym niewątpliwie jest molo. Najdłuższy taki obiekt w Europie o konstrukcji drewnianej. 511 metrów spacerowej alei wypuszczonej w głąb Zatoki Gdańskiej, z którego rozciąga się świetny widok na Sopot, oraz niedaleką Gdynię i Gdańsk. Dziś na jego końcu zlokalizowana została marina, do której przybijają jachty i łodzie.

Po obydwu stronach morza ciągną się piaszczyste plaże, które uchodzą za jedne z najlepszych nad Bałtykiem. Zagospodarowane i zadbane są prawdziwą wizytówką całego Trójmiasta. Znad plaży wznosi się stara latarnia morska, która dziś udostępniona jest dla turystów. Jednak Sopot to nie tylko morze. Od mola w głąb lądu ciągnie się ulica Bohaterów Monte Cassino nazywana popularnie Monciakiem. Na swojej najbliższej morzu części zamknięta jest ona dla ruchu samochodowego i stanowi deptak, odwiedzany każdego dnia przez prawdziwe tłumy turystów. Sklepiki, restauracje, bary, kluby, knajpki czyli to czego bywalec kurortu potrzebuje po dniu spędzonym na plaży. Spośród zabudowy wyróżnia się Krzywy Domek, wybudowany specjalnie tak, by nie znalazł się w nim ani jeden kąt prosty.

Mówiąc o Sopocie nie można zapomnieć o dwóch ważnych miejscach. Pierwszym z nich jest Opera Leśna, najważniejsza scena miasta, gdzie od lat ’50 XX wieku odbywa się słynny Festiwal Piosenki. Drugim z nich są korty tenisowe, które każdego roku goszczą znanych tenisistów podczas zawodów Sopot Cup. Na wielbicieli aktywnego wypoczynku czekają także kilometry ścieżek rowerowych oraz pieszych w mieście i jego okolicy, która dzięki dużym kompleksom leśnym nadaje się doskonale do uprawiania różnych aktywności fizycznych.