Żeby docenić Wysoką, trzeba na nią wyjść. Od polskiej strony nie wygląda zbyt spektakularnie. Ot, wyniesiona ponad grzbiet zalesiona górka. Ale, kiedy patrzy się od słowackiej strony, widać, że to jednak „coś”. Wysoka czy Vysoke Skaly, jak nazywają ją Słowacy od południa ma bardzo strome, niemal pionowe ściany, a szczyt tworzy galerię, z której roztaczają się piękne widoki. Najwyższy szczyt Pienin jest też stosunkowo łatwo dostępny od polskiej strony i jest jednym z tych, w Koronie Gór Polski, na który można wyjść najszybciej. Podejście z Jaworek przez Wąwóz Homole zajmuje nieco ponad 2 godziny. Dzięki swojemu położeniu Wysoka może się znaleźć na trasie wyjątkowo malowniczej wycieczki przez Małe Pieniny.
Najszybciej i najłatwiej jest wejść na Wysoką z Jaworek. Początek wędrówki prowadzi przez Wąwóz Homole, który wielu uważa za najpiękniejszy w całych Pieninach. Jest to oczywiście kwestia gustu, niemniej wysokość ścian w Homolu robi wrażenie. Wąwóz jest bardzo dobrze przygotowany dla turystów. Są tu mostki nad potokiem, a pod koniec, gdzie szlak wydostaje się na niewielką polanę umieszczono specjalne schody ułatwiające pokonywanie stromizny. Przejście tego pierwszego odcinka jest bardzo szybkie i zajmuje około 20 min. Na polanie ponad wąwozem znajdują się stoły z ławami, a uroku dodają temu miejscu wychodnie skalne nazywane Księgami.
Można powiedzieć, że dopiero tu rozpoczyna się prawdziwa wędrówka. Szlak początkowo wchodzi w las i prowadzi błotnistą nawet latem drogą. Po kilkunastu minutach strzałka w lewo kieruje do Szałasu Bukowniki znajdującego się przy wyciągu narciarskim, ale na Wysoką trzeba iść w prawo. Szeroka, rozjeżdżona dość mocno droga doprowadza do osłoniętej górskim zboczem Bazy Namiotowej SKPB Łódź „Pod Wysoką”. Działa ona jedynie latem, a w innych porach roku na miejscu pozostaje jedynie drewniana wiata. Do wejścia na bazę szlak jest stosunkowo łagodny i łatwy. Podejście zaczyna się dopiero w tym miejscu. Do szczytu widocznego w zasadzie na wyciągnięcie ręki trzeba pokonać prawie 350 m podejścia, co przekłada się na ponad godzinną, dość męczącą wędrówkę. Szlak prowadzi początkowo łąką, z której roztaczają się ładne widoki, a następnie lasem. Trasa jest dość zdradliwa, szczególnie po deszczach bo na stromiźnie łatwo się poślizgnąć. Nieco ponad połową podejścia szlak zielony, którym idzie się od samego dołu spotyka idący wzdłuż granicy polsko- słowackiej szlak niebieski. Jego umiejscowienie związane jest z tym, że szczyt Wysokiej objęty jest ochroną rezerwatu przyrody. Trasa biegnie jego granicą. W ostatnich latach udostępniono jednak możliwość wejścia na wierzchołek wytyczając krótki szlak dojściowy, oznakowany trójkątami. Jest to droga w te i z powrotem, kończąca się na punkcie widokowym. Myli się jednak ten, kto sądzi, że ten krótki bo zaledwie 15-20 min odcinek szlaku jest prosty. Podejście na szczyt wymaga wysiłku, a zadania nie ułatwiają wyślizgane od butów podejścia. Na szczęście w najbardziej niebezpiecznych punktach zamontowano metalowe schody.
Po nieco ponad 2 godzinach od wyjścia z Jaworek można więc stanąć na szczycie Wysokiej. I warto on jest włożonego wysiłku. Panorama z Tatrami i Babią Górą zapiera dech w piersiach. To jeden z najpiękniejszych widoków w polskich górach, a uroku dodaje mu zielony Spisz rozciągający się na pierwszym planie. Na szczycie znajduje się niewielka skrzynka z pieczątką, którą można sobie przybić na pamiątkę.
Po zdobyciu Wysokiej wielu turystów po prostu wraca na dół tą samą drogą. To jednak marnowanie potencjału tego miejsca. Idąc dalej niebieskim szlakiem w stronę Szczawnicy czekają bowiem równie wspaniałe, jeśli nie piękniejsze widoki. Małe Pieniny są pod tym względem niezwykłe. Grzbiet jest w dużej mierze odsłonięty, co sprawia, że widoki roztaczają się stąd na wszystkie strony. Szczególnie pięknie prezentują się Trzy Korony widoczne naprzeciwko. Za nimi przy dobrej widoczności zobaczyć można stożkowatą Babią Górę oraz Pilsko odległe o około 80-90 km. Najlepszymi punktami widokowymi na trasie są zbocza Durbaszki oraz okolice Wysokiego Wierchu, skąd wspaniale prezentują się Tatry. Pod Durbaszką można też na chwilę zejść ze szlaku i odpocząć w klimatycznym schronisku. Z kolei na Wysokim Wierchu znajduje się bacówka sprzedająca sery, a w okolicy pasą się stada krów i owiec.
Jak daleko można iść Małymi Pieninami? To zależy od preferencji każdego. Można wydłużyć wycieczkę na Wysoką tylko do Durbaszki i następnie ze schroniska wrócić do Jaworek wygodną drogą. Można też dalej, pod Wysokim Wierchem żółtym szlakiem zejść do Szlachtowej. W końcu można też wędrować aż na Szafranówkę i Palenicę, skąd kolejką linową da się zjechać do centrum Szczawnicy lub pójść jeszcze dalej i skończyć wycieczkę na brzegu Dunajca przy schronisku Orlica. Jedno jest pewne. Na pewno będzie to udany dzień.
Booking.com