Dalmatyńskie wybrzeże Chorwacji usiane jest przepięknymi, zabytkowymi miastami. Są one celem dla licznej grupy turystów, którzy odwiedzają je uzupełniając swój wypoczynek na adriatyckich plażach. Kamienne dom, ściśnięte zwykle między wąskimi uliczkami mają niepowtarzalny urok. Jasny kolor ścian odcina się mocno od turkusowej powierzchni morza i sprawia, że czujemy się tu jak przeniesieni do innego świata. Mnie najbardziej z nich wszystkich oczarował Trogir, miasto wpisane od 1997 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Jak wiele miast adriatyckiego wybrzeża Chorwacji Trogir założony został przez greckich kolonistów. Stało się to w III wieku przed naszą erą, a osada nosiła wtedy nazwę Traurion czyli Kozia Wieś. Jakby na przekór temu mianu bardzo szybko stała się ona ważnym portem. Dogodne położenie i otwarte przejścia w głąb lądu czyniły z niej wręcz idealne miejsce do prowadzenia wymiany handlowej. Od tego czasu Trogir przechodził bardzo wiele zmian i zawirowań historii. Gospodarzyli tu Rzymianie, a cesarz Dioklecjan, który posiadał pałac w niedalekim Splicie rozkazał stracić tu biskupa Dujama. W kolejnych wiekach przez miasto przetaczały się najady i podboje by w XI wieku dostało się ono pod panowanie węgierskie. W następnym stuleciu rządy objęli Saraceni, zaś w XV wieku dotarli tu Wenecjanie. Z czasów ich panowania zachowało się wiele wspaniałych budowli, które do dziś uchodzą za największe skarby całej Chorwacji. Swoje znamię odcisnęło też na mieście panowanie austriackie. Dziś Trogir to ważny punkt na chorwackim wybrzeżu oraz popularny port jachtowy i miejsce wypoczynku.
Stare Miasto w Trogirze leży nad samym brzegiem morza. Połączone jest zwodzonym mostem z pobliską wyspą Ciovo. Zabudowana jest ona niewielkimi pensjonatami oraz willami. Roztacza się z niej przepiękny widok na starą zabudowę ukrytą za murami miejskimi. A te chronić miały miasto przed atakiem ze strony lądu i morza. Do dziś zachowała się potężna Brama Morska, w której zobaczyć można rzeźbiony znak lwa, symbolu św. Marka, patrona Wenecji. Ponad nim stoi figura świętego Jana z Trogiru, patrona miasta. Wśród kamiennej zabudowy wewnątrz murów wiją się kręte uliczki i zaułki. W ciągu dnia niosą one cień i ochłodę zwiedzającym. Za załomami ukryły się niewielkie placyki i dziedzińce, na których rosną niewielkie drzewa i pnącza. Najokazalsza budowlą całego Starego Miasta jest jednak Katedra Świętego Wawrzyńca. Jej budowę rozpoczęto w końcu XII wieku na miejscu poprzedniego kościoła zniszczonego przez Saracenów. Już w pierwszej chwili wchodzącym rzuca się w oczy pięknie rzeźbiony portal wokół drzwi wejściowych. Tuż obok stoi XIV wieczna strzelista dzwonnica przypominającą tę znaną z Placu Świętego Marka z Wenecji. Podobne budowle są popularnym motywem w wielu dalmatyńskich miastach i miasteczkach i stanowią wspomnienie po panowaniu weneckim. Wśród wąskich uliczek warto też zwrócić uwagę na pałace najbogatszych mieszczan w tym rodzin Cipiko i Stafileo. Wyróżniają się one bogatymi zdobieniami kamieniarskimi oraz nawiązaniami do architektury weneckiej.
Trogir podobnie jak inne miasta Dalmacji atrakcyjny jest zarówno w dzień jak i po zmroku. Działające tu liczne restauracje, kawiarnie i knajpki otwarte są do późnych godzin nocnych. Kiedy upał nieco zelżeje i zapadnie zmrok w świetle ulicznych lam oraz blasku wylewającego się z lokali rozpoczyna się wieczorne świętowanie. Stare Miasto pełne jest gwaru rozmów i szczęku talerzy i sztućców. Uliczki wypełniają smakowite zapachy a ponad wszystkim unoszą się dźwięki muzyki.
Okolice Trogiru znane są także z ładnych plaż. Znaleźć je można zarówno w zatoczkach na brzegu jak i na wyspach przybrzeżnych takich jak wspomniana już Ciovo. W okolicach nie brak hoteli, pensjonatów oraz kempingów, które zapewniają zakwaterowanie w różnym standardzie i cenach.