Jeszcze do niedawna polskie wino kojarzyło się, mówiąc oględnie dość słabo, głównie z winami owocowymi o bardzo niskich walorach. Jednak obraz ten zmienia się od co najmniej kilkunastu lat. Już nie tylko okolice Zielonej Góry, tradycyjnie kojarzone z produkcją win gronowych, ale także Małopolska, Podkarpacie, okolice Sandomierza, Małopolskiego Przełomu Wisły czy Roztocza stają się polskimi centrami winiarskimi. Można powiedzieć, że winnice wyrastają tu jak grzyby po deszczu. Powstają też stowarzyszenia i inicjatywy promujące enoturystykę. Jedną z nich jest powołany do życia w 2013 r. Małopolski Szlak Winny.
Inicjatorem przedsięwzięcia była Gorczańska Organizacja Turystyczna działająca w ramach projektu „Małopolska Gościnna”. Dzięki temu na mapę turystyczną regionu trafiła kolejna atrakcja o zupełnie wówczas nowym charakterze. W ostatnim czasie rośnie zainteresowanie zdrową, ekologiczną żywnością, samodzielnie wytwarzanymi przetworami oraz produktami lokalnymi. Był to jeden z powodów, dla których Szlak już od swojego powstania budził duże zainteresowanie turystów.
Pierwszym krokiem do zorganizowania całego przedsięwzięcia było wytypowanie 15 winnic leżących w różnych zakątkach Małopolski. Odnaleźć tu możemy 3 spore skupiska – Pogórza Karpackie, okolice Krakowa oraz Jura Krakowsko – Częstochowska. Wszystkie wybrane gospodarstwa miały już przynajmniej kilkuletnie doświadczenie w uprawie winorośli, a wiele z nich rozpoczęło także produkcję oraz eksperymentowanie z własnymi winami. Inicjatywa bardzo szybko zyskała rozgłos i uznanie, rozwój winiarstwa w Małopolsce i powstawanie kolejnych winnic sprawiło, że szlak bardzo szybko się rozrasta. Dziś znajduje się na nim około 4 razy więcej winnic niż na początku. Stan na 2024 r. to 59 obiektów, ale liczba ta się zmienia i każdego roku dołączają kolejne. Wciąż jednak widoczne są główne skupiska upraw winorośli, co związane jest z odpowiednim mikroklimatem i glebami. Najwięcej takich miejsc jest dziś na Pogórzu Rożnowskim i Ciężkowickim, w północno- wschodnich częściach Beskidu Wyspowego i na Pogórzu Wiśnickim, na obrzeżach Krakowa i w sąsiadujących z nim miejscowościach oraz w okolicach Skały na Jurze. Pojedyncze winnice zaczynają się też pojawiać dalej w górach, ale uprawy na takim terenie są znacznie trudniejsze do prowadzenia.
Szlak w zamyśle twórców ma być miejscem, gdzie turyści będą mogli zapoznać się osobiście z pracą i życiem winnicy, dowiedzieć się wszystkiego o produkcji wina i uprawie, a także zdegustować i zakupić lokalne wina. Wszystkie winnice zostały dokładnie opisane zarówno w publikacji drukowanej, jak i na stronie internetowej Szlaku. Sama strona Szlaku to także kompendium wiedzy na temat winiarstwa i uprawy winorośli. Zawarto tu także informacje o możliwościach zwiedzania i degustacji- zwykle wystarczy zadzwonić z wyprzedzeniem i umówić się na wizytę. Popularyzatorską rolę w życiu Szlaku pełnią liczne imprezy promocyjne, z których najważniejsze to Dni Otwartych Winnic odbywające się w letnie weekendy. Niemal co tydzień zajrzeć można do wybranego gospodarstwa i wziąć udział w zwiedzaniu, odczytach, wykładach oraz pokazach winiarskich. Tu obowiązują wcześniejsze zapisy i warto być naprawdę szybkim bo po ogłoszeniu zapisów miejsca rozchodzą się zwykle w kilka godzin. Właściciele winnic wymyślają także nowe atrakcje, które mają przyciągnąć do winnic odwiedzających, takie jak na przykład kino pod gwiazdami, a część winnic stała się też miejscami przyjaznymi rowerzystom i oferuje miejsca odpoczynku dla cyklistów przemierzających małopolskie szlaki rowerowe. .
Czy polskie wina mogą doścignąć te z renomowanych apelacji we Francji, Włoszech czy Hiszpanii? To pytanie przede wszystkim do znawców, somelierów i osób parających się oceną win. Na pewno małopolscy winiarze wyrobili już sobie renomę i liczne grono wielbicieli wśród turystów i smakoszy. Zwiedzanie winnic i degustacje to doskonałe urozmaicenie pobytu w Małopolsce. Nie da się ukryć, że poza walorami poznawczymi i smakowymi winnice wyglądają bardzo atrakcyjnie na zboczach wzgórz, a właściciel dbają o ich prezentację. Odpoczynek w winnicach z widokami na okolicę, możliwość kosztowania win w połączeniu z lokalnymi serami, pieczywem czy wędlinami to świetna propozycja dla miłośników slow life, odpoczynku na łonie natury oraz łączenia zwiedzania z poznawaniem specjalności danego regionu.