Gdy mówimy czy myślimy o Tatrach najczęściej stają każdemu przed oczami obrazy znad Morskiego Oka. To najpopularniejszy cel przybywających do Zakopanego turystów. Najłatwiej dostępny a zarazem niezwykle malowniczy tatrzański staw, do którego o każdej porze roku ciągną tysiące przyjezdnych. Bo być w Zakopanem i nie zobaczyć Morskiego Oka to jakby w ogóle tu nie przyjeżdżać.
Większość turystów wybiera najprostszą i najwygodniejszą drogę do Morskiego Oka. Jest nią poprowadzony asfaltową szosą szlak czerwony z Palenicy Białczańskiej. Droga wznosi się łagodnie pod samo schronisko, a szlak opuszcza ją tylko w miejscu, gdzie ścina serpentyny. Około trzygodzinną, dość monotonną wędrówkę urozmaicają mijane po drodze potoki. Na największym z nich Roztoce znajdują się słynne Wodogrzmoty Mickiewicza, których szum słychać z odległości kilkuset metrów.
Położone na wysokości prawie 1400 metrów nad poziomem morza Morskie Oko jest jednym z największych tatrzańskich stawów. Ma powierzchnię 35,5 hektara a jego głębokość sięga 50 metrów. Nad jego taflą pochylają się wspaniałe granie i szczyty Tatr Wysokich z Rysami, Mięguszowieckim Szczytem i Mnichem. Każda pora roku sprawia, że otoczenie stawu oraz same jego wody wyglądają inaczej. Zmieniają się kolory porastających okoliczne góry lasów i hal, inna jest także przejrzystość wody i jej barwa. Od śnieżnej bieli po brązy i czerwienie jesiennych traw i liści przechodzą Tatry w ciągu całego roku. Od skutej lodem powierzchni po intensywną zieleń wody zmieniają się kolory Morskiego Oka. Odbija się w nich całe otoczenie, tak, że przy dobrej pogodzie ma się czasem wrażenie, że góry są i w górze i na dole pod powierzchnią wody.
Dookoła Morskiego Oka wiedzie czerwony szlak turystyczny. Jego przejście zajmuje około godziny. Trasa pozwala na oglądanie stawu ze wszystkich stron i pod różnym kątem. Można dzięki temu zobaczyć jak zmienia się jego kolor czy odbicie okolicznych gór w zależności od tego, z której strony pada światło słoneczne.
Nad Morskim Okiem stoi jedno z najbardziej znanych tatrzańskich schronisk. Wybudowane na początku XX wieku, na miejscu poprzedniego, które uległo pożarowi nosi imię Stanisława Staszica. Schronisko odwiedzane jest co roku przez kilkaset tysięcy turystów, z których większość jedynie zatrzymuje się tu na chwilę by wypić herbatę lub zjeść coś słodkiego. Od zakończenia II wojny światowej schronisko prowadzone jest przez rodzinę Łapińskich, która niezmiennie dba o zachowanie przezeń jedynego w swoim rodzaju charakteru. Stąd właśnie wyruszają na wędrówkę osoby chcące zdobyć najwyższy polski szczyt, Rysy. Tutaj także zaczynali swe wspinaczki taternicy wytyczający praktycznie wszystkie trasy w okolicy Morskiego Oka. Stali bywalcy najbardziej chwalą sobie czas po głównym sezonie turystycznym, gdy zmniejsza się ilość przybyszów a ich miejsce zajmują taternicy i tatrzańscy wędrowcy. Wtedy schroniskowa jadalnia, z której okien roztacza się widok na taflę stawu zmienia się w miejsce wspomnień i opowiadań o wyprawach, szczytach i wędrówkach.
Morskie Oko to niewątpliwie jeden z najbardziej znanych symboli Tatr i niedalekiego Zakopanego. Przyciąga turystów swoim pięknem oraz łatwym dostępem. Niemal pod samo schronisko można się też dostać zaprzęgami konnymi. W ostatnich latach jest to atrakcja bardzo kontrowersyjna, a wykorzystywanie koni jest potępiane przez organizacje zajmujące się ochroną zwierząt i szeroko komentowane w mediach. Ponieważ trasa jest bardzo prost, pozbawiona gwałtownych podejść, stromizn czy niebezpiecznych odcinków warto dla docenienia jej piękna wybrać się do schroniska piechotą.