Peloponez- między antykiem i wenecką twierdzą

Półwysep Peloponez

Jeśli zapytamy przeciętnego turystę z czym kojarzy mu się Grecja to niewątpliwie usłyszymy przynajmniej jedną z tych odpowiedzi: starożytne ruiny, morze, plaże, wino, oliwki, góry. I gdy zaczniemy szukać miejsca, które rzeczywiście odpowiada tym wyobrażeniom skierujemy na pewno nasz wzrok na najdalej na południe wysuniętą kontynentalną część Grecji czyli Półwysep Peloponez. To tu leżą starożytne Mykeny, Sparta, Epidauros czy Korynt, tutaj produkuje się słynną oliwę, tu znaleźć można wspaniałe plaże oraz nieprawdopodobne górskie widoki. To w końcu tutaj w licznych tawernach skosztować można pysznej greckiej kuchni i napić się lokalnego wina.

 

Półwysep Peloponez zaliczany jest do najstarszych w Grecji ośrodków osadniczych. Plemiona greckie przybyły tutaj w II tysiącleciu przed naszą erą wypierając mieszkającą tu wtedy ludność. Najważniejszym ówczesnym ośrodkiem były wtedy Mykeny, których władcą miał być mityczny król Agamemnon, zdobywca Troi. Prace wykopaliskowe w tym miejscu prowadził już pod koniec XIX wieku Heinrich Schliemann. Zaowocowały one między innymi odkryciem ruin pałacu królewskiego oraz grobowców, w których odnaleziono liczne przedmioty ze złota, w tym słynną maskę Agamemnona. Około 1100 roku p.n.e. tereny półwyspu najechali Dorowie, którzy zniszczyli Mykeny. Cywilizacja odradzała się tu przez kilka wieków. Kolejny czas rozkwitu przyszedł pod rządami Sparty, około VII w. p.n.e. Jej ruiny podziwiać można w południowej części Półwyspu, wśród sięgających ponad 2000 metrów nad poziomem morza gór Tajget i Parno. Jej potęga sprawdzana wielokrotnie w toczących się między miastami-państwami wojnach zakończyła się w IV w. p.n.e. w wyniku zwycięstwa Teb i przejęcia przez nie hegemonii. Po starożytnej potędze pozostały jedynie ruiny.

 

Okolice Sparty zamieszkane były także w okresie bizantyńskim. W pobliskim mieście Mistra znajduje się kompleks pałaców, kościołów i twierdzy z tego okresu, który wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Tej klasy zabytki znajdziemy też w innych miejscach półwyspu oprócz Myken i Mistry na Liście znajdują się także starożytne sanktuarium Asklepiosa w Epidauros, obok którego mieści się najlepiej zachowany grecki teatr oraz starożytna Olimpia będąca kolebką igrzysk olimpijskich. Przybywając na półwysep Peloponez nie można zapominać o ruinach Koryntu ze słynną świątynią Afrodyty, ruinach starożytnego miasta Messini, pałacu Nestora, Nauplio ze wznoszącymi się nad miastem czterema twierdzami, twierdzach w Pylos, Koroni i Methoni oraz Patrze związanej z kultem świętego Andrzeja, a także ukrytych w górach monastyrach. Dodając do tego bliskość i dobre skomunikowanie z Atenami otrzymamy przepis na jeden z najbardziej atrakcyjnych pod względem kulturowym regionów Europy.

Przez wieki Peloponez był półwyspem połączonym z główną częścią kontynentalnej Grecji przez Przesmyk Koryncki. Jednak pod koniec XIX wieku zrealizowano projekt przekopania przezeń Kanału łączącego Morza Egejskie i Jońskie. Sam w sobie stał się on kolejną atrakcją turystyczną, a dodatkowo pozwolił zaoszczędzić statkom ponad 400 kilometrów drogi i opływania Peloponezu ale jednocześnie sprawił, że półwysep przeobraził się… w wyspę. Dostać się tu można dwoma mostami w Koryncie i w okolicach Patry. Od ponad 100 lat geografowie toczą więc spory czym tak naprawdę jest Peloponez.

Niezależnie od ich poglądów tutejsze krajobrazy zapierają dech w piersiach. Górzyste wnętrze lądu, niewielkie fragmenty nizin na obrzeżach, wspaniałe jaskinie z piękną szatą naciekową, liczne plaże, cyple, zatoczki i wyspy. Wszystko to tworzy wymarzoną scenerię dla wypoczynku. Dodać do tego trzeba gaje oliwne i pomarańczowe oraz winnice. I urokliwe nadmorskie miejscowości, mniej zatłoczone w sezonie niż te na popularnej Riwierze Olimpijskiej, a zapewniające nie gorsze warunki wypoczynku.


Booking.com