Budapeszt jest od lat jednym z najpopularniejszych wśród Polaków kierunków na krótkie wyjazdy miejskie, tak zwane city break. Z południowej Polki można tu dotrzeć w kilka godzin. Standardem są wyjazdy weekendowe lub na przedłużony weekend. Będąc w węgierskiej stolicy warto także zwiedzić jej najbliższe otoczenie, do którego zalicza się leżące nad Dunajem miasteczko Szentendre. Od Budapesztu dzieli go zaledwie 20 km, a podmiejska kolejka dociera tu w pół godziny i jeździ bardzo często. Można także dostać się tu autobusem miejskim lub statkiem kursującym do miejscowości Zakola Dunaju.
Szentendre jest niewielkie i na jego zwiedzanie wystarczy kilka godzin. Akurat tyle, by zrobić sobie krótki wypad z Budapesztu. Uznawane jest za jedno z najpiękniejszych małych miast węgierskich, a nawet środkowoeuropejskich. Jest też ośrodkiem winiarskim, choć nie tak znanym wśród Polaków jak Tokaj czy Eger. Klimatyczne uliczki, barokowa, rokokowa i klasycystyczna zabudowa, kilka niewielkich, ale ciekawych muzeów, winiarnie oraz mnóstwo straganów z rękodziełem – w Szentendre można spędzić czas ciekawie i smacznie.
Okolice Szentendre znajdowały się w czasach rzymskich na skraju Imperium. Stąd też powstał tu jeden z obozów wojskowych Ulcisia Castra, którego pozostałości można oglądać do dziś. Gród, a następnie miasto rozwijało się tu od początków XI w., a jego nazwa pochodzi od imienia św. Andrzeja (Szent András), którego wezwanie nosiła pierwsza z tutejszych świątyń. W średniowieczu Szentendre było centrum handlowym nad Dunajem, ośrodkiem rzemieślniczym i winiarskim. Od XIV w. zaczęli się tu osiedlać Serbowie – uciekinierzy spod władzy tureckiej. Utworzyli prężną społeczność i do początków XX w. stanowili nawet ponad 80% mieszkańców. Miasto było słowiańską „wyspą” pośród mieszkających wokół Węgrów. Działało tu kilka cerkwi, używano języka serbskiego. Serbowie zaczęli opuszczać Szentendre w początkach XX w., gdy powstało niepodległe państwo serbskie. Dziś nadal mieszka tu grupa ich potomków, ale jest ona mocno zasymilowana.
Miasteczko jest niewielkie, a przejcie jego zabytkowej części zajmuje jakieś pół godziny. Zwiedzając dostępne kościoły i muzea, czas ten wydłuża się do 4-5 h maksymalnie. Centralnym punktem Szentendre jest trójkątny plac Fo Ter. W jego sąsiedztwie wznosi się wzgórze z najstarszym istniejącym do dziś kościołem św. Jana Chrzciciela (dawna cerkiew). Z jego otoczonego murami podwórza rozciąga się ładny widok na miasto. Przy sąsiedniej ulicy stoi barokowa Cerkiew Zwiastowania z XVIII w. użytkowana dziś przez grekokatolików. Wewnątrz zobaczyć można liczne cenne ikony. Spacerując uliczkami natknąć się można na kolejne dawne cerkwie, których większość pełni dziś rolę kościołów. Urokliwe są także tutejsze kamieniczki z dużymi bramami i ładnie zdobionymi fasadami. W większości działają obecnie sklepiki z lokalnymi wyrobami i rzemiosłem, restauracje, kawiarnie i winiarnie.
Szentendre to także niewielkie, ale ciekaw muzea. Najbardziej znanym z nich jest Muzeum Marcepanu z manufakturą produkującą ten przysmak. Można w nim zobaczyć wykonane z marcepanu rzeźby i płaskorzeźby przedstawiające postaci z historii i kultury Węgier, zabytki, ale też gwiazdy muzyki czy show biznesu. Inne nietypowe muzeum mieści się przy głównej ulicy i związane jest z ozdobami bożonarodzeniowymi. Tu świąteczny klimat trwa przez cały rok. W Szentendre znajduje się też Muzeum Wina prezentujące wszystkie węgierskie rejony winne i ich specyfikę oraz organizujące degustacje. Wina degustować można też w winiarniach, które prowadzą zwykle sprzedaż własnych win z winnic z okolic Budapesztu. Mając więcej czasu można wybrać się na obrzeża Szentendre i zwiedzić największy na Węgrzech skansen.