Turbacz jest najwyższym szczytem Gorców i w związku z tym należy do Korony Gór Polski, której zdobywanie stało się w ostatnich latach bardzo popularne. Ma 1310 m n.p.m. i jest stosunkowo łatwo dostępny z każdej niemal strony. Bez większych problemów można go zdobyć w ciągu jednego dnia i wrócić w dolinę, ale dzięki temu, że pod szczytem stoi schronisko, można także zaplanować dwudniową wycieczkę z wejściem na szczyt.
Gorce zaliczane są do najbardziej malowniczych polskich pasm górskich. Należą do Beskidów Zachodnich i rozciągają się od Rabki i Nowego Targu na zachodzie po Krościenko nad Dunajcem na wschodzie. Mają bardzo ciekawą budowę i krajobraz ponieważ tworzą ogromny rozłóg, którego zwornikiem jest właśnie Turbacz. Rozchodzą się z niego we wszystkie strony dłuższe i krótsze grzbiety boczne. Dzięki prowadzonej w Gorcach od czasów późnego średniowiecza gospodarki pasterskiej na grzbietach powstały tu liczne hale i polany, które dziś są doskonałymi punktami widokowymi. Część z nich nadal wykorzystywanych jest pastersko, ale większość jest opuszczona, podobnie jak stojące na nich szałasy pasterskie.
Duża część Gorców objęta jest ochroną parku narodowego, ale szczyt Turbacza leży poza jego granicami. Kopuła szczytowa porośnięta jest lasem, w którym przeprowadzono wycinkę. Dzięki temu można stąd podziwiać widok na Tatry. Na wierzchołku stoi betonowy obelisk z nazwą oraz podaną wysokością i współrzędnymi geograficznymi. Zaledwie 10 min od szczytu znajduje się jedno z największych schronisk w polskich Beskidach. Schronisko PTTK Pod Turbaczem ma długą, przedwojenną jeszcze historię, ale jego obecny budynek jest z połowy XX w. Jest tu ponad 100 miejsc noclegowych, bufet, duża jadalnia, a także Ośrodek Turystyki Górskiej czyli niewielkie muzeum prezentujące zbiory związane z historią turystyki w Gorcach i Beskidach. Okolice schroniska, w tym prowadząca do niego Hala Długa oraz Czoło Turbacza są doskonałymi punktami widokowymi. Zjawiskowe są tutejsze wschody słońca z widokiem na Tatry i jest to jeden z powodów, dla których wielu turystów decyduje się na nocleg zamiast powrotu w doliny na noc. Pod szczytem, przy żółtym szlaku prowadzącym do Nowego Targu znajduje się niewielka, drewniana Kaplica Papieska zbudowana na planie krzyża Virtuti Militari.
Turbacz jest popularnym celem wycieczek o każdej porze roku. Można tu wejść pieszo licznymi szlakami prowadzącymi z dolin i okolicznych przełęczy, a także wjechać rowerem, a zimą przyjść na nartach. Trasy narciarskie w tej części Gorców są doskonale utrzymane i uchodzą za jedne z najlepszych w Beskidach. Zimą na Turbaczu przy schronisku odbywa się także biwak połączony z warsztatami i prezentacją sprzętu, który jest imprezą turystyczną i edukacyjną.
Na sam szczyt Turbacza prowadzi tylko jeden szlak – czerwony Główny Szlak Beskidzki, ale dzięki temu, że węzeł znajduje się przy schronisku, można się tu dostać ze wszystkich stron różnymi trasami. GSB prowadzący na Turbacz wiedzie albo z Rabki przez Stare Wierchy i Obidowiec (5 h 30 min) albo z Przełęczy Knurowskiej (ok. 3 h). Dla osób gotowych na dłuższą wędrówkę punktem wyjścia do wędrówki GSB na Turbacz może być nawet Krościenko (ok. 11 h). Tu jednak warto pamiętać, że to solidna odległość i bez naprawdę szybkiego marszu ciężko wyrobić się w ciągu jednego dnia. Korzystając z węzła szlaków przy schronisku na Turbacz można też wyjść z Nowego Targu Kowańca – szlakami zielonym lub żółtym w około 2h 30 min, z Łopusznej szlakiem niebieskim w około 3 h 30 min albo od trony północnej z Koninek – szlak niebieski 2 h 30 min i zielonym szlakiem z Niedźwiedzia (ok. 3h 30 min). Mnogość szlaków daje możliwość ich łączenia i pokonywania trasy w górę i w dół różnymi wariantami. Jednak w takim wypadku warto wziąć pod uwagę możliwości dojazdu do poszczególnych miejsc bo np. autobusów dojeżdżających do Niedźwiedzia czy Koninek niemal nie ma. Dzięki położeniu Turbacz można też potraktować jako przystanek i punkt noclegowy podczas wędrówki przez całe Gorce. Są one szczególnie piękne jesienią, gdy drzewa przybierają żółte i czerwone barwy oraz na wiosnę, gdy na gorczańskich halach rozkwitają pola krokusów.