Wakacyjny wyjazd nie musi oznaczać dwutygodniowego wylegiwania się na plaży lub spacerowania po górach. W Polsce coraz większą popularność zdobywają city breaks, czyli krótkie (zwykle dwu-, trzydniowe) wypady turystyczne do miast. Decyduje się na nie już ponad 6% Polaków.
A może byśmy tak, najmilsza, wpadli na dzień do… Bangkoku?
Dla większości z nas najlepszym czasem na city breaks jest wiosna lub jesień. Wiele osób woli jednak takie wyjazdy latem. Zwykle są to wypady weekendowe. Naszym zainteresowaniem cieszą się nie tylko miasta polskie, lecz także te znajdujące się za granicą, m.in. Praga czy Rzym. Coraz częściej wyjeżdżamy też poza Europę. Popularne są np. Dubaj czy Bangkok.
Zaletą city breaks jest niewątpliwie to, że są one stosunkowo tanie. Koszt takiego wyjazdu może wynieść nawet jedynie 250 zł na osobę. Najmniej wydają ci, którzy kupują bilety i rezerwują pokoje hotelowe z dużym wyprzedzeniem. Dlatego opłaca się zawczasu śledzić strony internetowe przewoźników i korzystać z porównywarek noclegów w poszukiwaniu okazji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wypad był spontaniczny. W przypadku pobliskich miast koszty i tak nie będą zbyt duże.
Bez polisy ani rusz
Przed wyjazdem na wszelki wypadek warto kupić polisę turystyczną. Jak mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Agnieszka Durska z porównywarki ubezpieczeń mfind: „Zawsze się coś może wydarzyć. Możemy np. poślizgnąć się na schodach i skręcić kostkę czy nabawić się udaru cieplnego. Potrzebna będzie wtedy pomoc lekarska. Gdybyśmy mieli za nią płacić z własnej kieszeni, kwoty mogłyby być rzędu kilku, a nawet – w ekstremalnych przypadkach – kilkunastu tysięcy euro. Przed tym zabezpiecza polisa turystyczna”. Przy jej wyborze zwróćmy uwagę przede wszystkim na sumę ubezpieczenia dotyczącą kosztów leczenia i transportu medycznego.
W skład naszej polisy powinno wchodzić też ubezpieczenie NNW. Pozwoli nam ono otrzymać odszkodowanie, jeśli coś się nam stanie na wyjeździe. Ponadto dobrze mieć OC w życiu prywatnym. Dzięki niemu, w przypadku gdy wyrządzimy komuś szkodę, koszty pokryje ubezpieczyciel. Ile trzeba wydać na polisę turystyczną? Niewiele. Średnio dwa, trzy złote za dzień ochrony.
Agnieszka Durska – mfind
materiał dostarczył infowire.pl