Sognefjord – król norweskiego wybrzeża

Sognefjord to drugi pod względem wielkości fiord na Ziemi, tuż po grenlandzkim Scoresby Sund. Jednak ten, ze względu na swoje położenie, jest trudno dostępny, czego nie można powiedzieć o Sogn og Fjordane – regionie Krainy Fiordów Norwegii. Norweski gigant leży dwie i pół godziny jazdy od portu w Bergen i wcina się w ląd na długości 204 kilometrów, niemal przecinając Norwegię na pół. W głębi lądu „zatrzymują” go góry Jotunheimen. Jego głębokość też jest imponująca, w najbardziej głębokim miejscu wynosi 1 303 metry. Dla porównania średnia głębokość Bałtyku to… 55 metrów.

Sognefjord ma wiele imion

Sognefjord to nie jeden ponad 200-kilometrowy fiord a w zasadzie cały system, który tworzy 27 zatok fiordowych wraz z przypisanymi im nazwami. Najbardziej znanymi są Lustrafjorden, Fjærlandsfjorden oraz Aurlandsfjorden i jego zachwycająca odnoga – Nærøyfjorden.

Nærøyfjord – najpiękniejszy fiord Norwegii

Zdania są podzielone, bo fiordów w Norwegii jest kilkaset, ale w rankingu najpiękniejszych na czele plasuje się najwęższy z nich – Nærøyfjord. To jeden z obowiązkowych punktów pobytu na Północy. Wrażenie robią strzeliste, kilkusetmetrowe ściany fiordu, które w najwęższym miejscu zbliżają się do siebie na odległość 240 metrów! Fiord ten został umieszczony na prestiżowej liście UNESCO. Wielką atrakcją są rejsy przez Nærøyfjorden – z Gudvangen do Flåm. Ciekawy jest też najnowszy pomysł Norwegów by fiord… oświetlić. Ma to sens, gdyż przez wysokie ściany Nærøyfjordu podczas rejsów wieczornych panuje tu mrok. Jeśli program pilotażowy wypadnie pomyślnie, na całej trasie do Flåm rozmieszczonych zostanie 15 reflektorów, uruchamianych tylko wtedy, gdy przepływa statek.

Flåm i Śnieżna Droga

We Flåm wycieczki zatrzymują się głównie w związku atrakcją jaką jest kolejka Flåmsbana – najbardziej stromo poprowadzona trasa kolejowa na świecie. Linia kolei wiedzie wzdłuż głębokiej i stromej doliny rzeki Flåm i uważana jest za arcydzieło inżynierii. Zbudowano ją w całości ręcznie w latach 30-tych XX wieku. Służyła do transportu towarów, teraz zachwyca turystów. Z Flåm warto pojechać w kierunku Lærdal przez „Śnieżną Drogę” czyli Aurlandsfjellet Nasjonal Turistveg (Narodową Drogę Turystyczną Aurlandsfjellet), prowadzącą przez góry. Wąskie, ciasne serpentyny wycisną więcej potu z czoła kierowcy, niż Droga Orłów czy słynna Trollstigen. Nagrodą będzie jedna z najwspanialszych norweskich panoram, rozciągająca się na Aurlandsfjorden z punktu widokowego Stegastein.

Lodowce wokół Sognefjord

Nigardsbreen to jeden z największych i najbardziej malowniczych zarazem jęzorów lodowca Jostedalsbreen – największego lodowca kontynentalnej Europy. Jego powierzchnia liczy 487 kilometrów kwadratowych, a grubość lodu dochodzi do 600 metrów. Można się wybrać na wycieczkę zorganizowaną po lodowcu – jest kilka tras do wyboru, terminy od początku lipca do września.

Mundal – raj dla moli książkowych

Nietypową atrakcją Sognefjordu jest Mundal bokbyen, czyli miasto książek. Książki są tu wszędzie: w antykwariatach, starej poczcie i remizie zamienionej na antykwariat, na drewnianych stojakach przy drodze, na przystankach i nawet w… toaletach publicznych. Ćwierć miliona zgromadzonych woluminów robi duże wrażenie, znajdziemy tu książki po norwesku, po angielsku, ale także w innych językach, nie wyłączając polskich tytułów. Antykwariat pod chmurką jest samoobsługowy – wystarczyć dokonać wyboru, wrzucić do skrzynki symboliczną opłatę i można wracać do domu z książką znad fiordu.

Gdy narzekamy na pogodę wystarczy pomyśleć o Brekke

W Brekke nie ma nic szczególnego, poza tym, że to najbardziej zadeszczone miejsce w Norwegii i jedno z najwilgotniejszych w kontynentalnej Europie. Średni roczny opad dla Brekke wynosi około 3 570 mm. Dla porównania: przeciętny opad dla Polski wynosi poniżej 600 mm.

Samochodem nad Sognefjord

Do Norwegii najlepiej wybrać się własnym samochodem. Swobodnie zwiedzimy wszystkie opisane atrakcje oraz sporo zaoszczędzimy, zabierając prowiant i sprzęt turystyczny. Droga nad Sognefjord prowadzi przez Niemcy i Danię, skąd codziennie wieczorem odpływa prom do Bergen zwanego ‘stolicą fiordów’. Stąd już tylko 110 km do celu. Rejs jest okazją by odpocząć po podróży i podziwiać Norwegię z perspektywy ogromnego promu wycieczkowego. Z pokładu jednego z dwóch bliźniaków Fjord Line – MS Bergensfjord lub MS Stavangerfjord – można obserwować piękne fiordowe wybrzeże, wyspy z latarniami morskimi i charakterystyczne kolorowe domki hytte rozrzucone wzdłuż brzegów. Cena biletu rozpoczyna się od ok. 400 zł (95 €) za osobę w jedną stronę jeśli podróżujemy w dwójkę. W cenie jest transport samochodu i kabina. Rezerwacja: www.fjordline.com

dostarczył InfoWire.pl