Koszt wyjazdu na wakacje czy ferie zimowe, zamiast w planowanych kilku czy kilkunastu tysiącach złotych, może zamknąć się w kwocie przekraczającej 100, a nawet 200 tysięcy złotych. Może, jeśli nie zadba się o wykupienie dobrego ubezpieczenia turystycznego. Sprawdź, dlaczego właściwie powinieneś zaopatrzyć się w taką polisę przed podróżą za granicę.
Głównym powodem, dla którego warto wykupić ubezpieczenie turystyczne jest fakt, że tak naprawdę każdego, w każdym momencie może spotkać nieprzyjemne zdarzenie losowe, takie jak choroba, wypadek, niezamierzone wyrządzenie krzywdy osobie trzeciej, czy też utrata dokumentów bądź innych cennych rzeczy. Prawdziwe problemy zaczynają się wówczas, gdy do jednej z tego typu sytuacji dojdzie podczas pobytu w obcym kraju. W takim wypadku, osoba nieposiadająca odpowiedniej polisy dla turystów, ze wszystkimi konsekwencjami – włącznie z tymi natury finansowej – będzie musiała się zmierzyć całkowicie samodzielnie. Inaczej mówiąc, wyjeżdżając na zagraniczne wczasy bez ubezpieczenia turystycznego, urlopowicz naraża się na ryzyko spędzenia najdroższych i najgorzej wspominanych wakacji w życiu.
Dlaczego polisa biura podróży i EKUZ to za mało?
Polisa gwarantowana przez biuro podróży i Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego to produkty, których możliwości są przez wielu turystów znacznie przecenianie. Chodzi tutaj o to, że choć są one w pewnym stopniu przydatne, zapewniają podróżującym stosunkowo wąski zakres ochrony – a w wielu sytuacjach nie zapewniają go praktycznie w ogóle. Główny mankament tego pierwszego rozwiązania polega na tym, że opiewa na stosunkowo niskie kwoty. Suma ubezpieczenia okazuje się nierzadko niewystarczająca na przykład do tego, żeby pokryć koszty leczenia czy powrotu do kraju pod eskortą lekarza (często kwota nie jest w stanie pokryć nawet kosztów transportu medycznego z Bułgarii, Chorwacji czy Grecji).
Natomiast najważniejszymi wadami EKUZ są choćby: brak możliwości korzystania z prywatnych placówek medycznych, a także fakt, że jest honorowana tylko przez niektóre kraje europejskie. Oznacza to zarazem, że o ile takie rozwiązanie może sprawdzić się podczas wakacji na Słowacji, w Grecji czy we Włoszech, o tyle w Egipcie, Tunezji, Turcji czy Meksyku nie pomoże już ani trochę. Trzeba także podkreślić, że EKUZ nie pokrywa kosztów transportu medycznego do Polski w sytuacji, gdy stan zdrowia chorego uniemożliwia mu samodzielny powrót.
Leczenie w ramach ubezpieczenia zdrowotnego – prywatnie, państwowo, wszędzie
Ubezpieczenie turystyczne pozwala korzystać bezpłatnie zarówno z prywatnej, jak i – w przeciwieństwie do karty – państwowej opieki medycznej. I to praktycznie w każdym, nawet najbardziej egzotycznym zakątku świata. Co ważne, dzięki niemu można bez problemu uzyskać nie tylko potrzebną pomoc lekarską, ale także kompleksowe wsparcie w załatwianiu wszelkich związanych z nią spraw i formalności. Niezależnie od tego, czy mowa o złamaniu nogi, zatruciu pokarmowym, silnym bólu zęba, czy też innej nieprzyjemnej dolegliwości, firma ubezpieczeniowa natychmiast uruchamia niezbędne procedury. Wystarczy wykonać jeden telefon do centrum alarmowego, a ubezpieczyciel:
- poinformuje, gdzie są najbliższe placówki służby zdrowia,
- zapewni niezbędny transport do placówki medycznej,
- pokryje wszelkie koszty leczenia – włącznie z kosztami ewentualnych zabiegów, operacji czy lekarstw,
- w razie potrzeby, zorganizuje i opłaci transport medyczny do Polski.
Podróżując do jednego z państw europejskich, naturalnie korzystniej będzie wybrać wariant ubezpieczenia turystycznego, obowiązującego jedynie np. na Starym Kontynencie, a w przypadku wyjazdu do Tunezji czy Egiptu – honorowane wyłącznie w krajach basenu Morza Śródziemnego. Z oczywistych względów takie polisy są bowiem tańsze.
Ubezpieczenie turystyczne to nie tylko dostęp do pomocy medycznej
Lista potencjalnych zagrożeń, na jakie narażeni są turyści podróżujący za granicę, nie kończy się jednak na nieszczęśliwym wypadku czy zachorowaniu. W zależności od miejsca docelowego i charakteru wakacyjnego wyjazdu, urlopowicze muszą liczyć się również z takimi niechcianymi sytuacjami jak:
- zniszczenie lub utrata bagażu, urządzenia elektronicznego, sprzętu sportowego,
- kradzież lub zgubienie dokumentów, kart płatniczych,
- wyrządzenie szkody na mieniu bądź zdrowiu osoby trzeciej,
- problemy natury prawnej,
- zaginięcie na morzu lub w górach,
- konieczność anulowania biletów lotniczych czy rezygnacji z opłaconej wycieczki.
Co więcej, przecież wypadek bądź zachorowanie mogą okazać się na tyle poważne, że po powrocie do kraju niezbędne będzie korzystanie z rehabilitacji i/lub długoterminowego urlopu zdrowotnego. A to może już doprowadzić do poważnych problemów finansowych.
Wspomniane sytuacje to zarazem główne powody, dla których ubezpieczenie turystyczne jest dla każdego turysty, a już na pewno dla każdego przezornego i rozsądnego turysty, właściwie koniecznością. Dzięki takiemu ubezpieczeniu, a także dzięki dodawanym do niego polisom opcjonalnym (assistance, NNW, OC, ratownictwo i poszukiwania, ubezpieczenie od rezygnacji z wyjazdu, itp.), można zapewnić sobie błogi spokój i pewność, że otrzyma się niezbędną pomoc praktycznie w każdym przypadku, w którym będzie ona potrzebna.
Ubezpieczenie turystyczne – kompleksowa ochrona za raptem kilka złotych dziennie
Na zakończenie, trzeba wspomnieć o jeszcze jednej, niekwestionowanej zalecie polis dla turystów: bardzo niskiej cenie, która nie przekracza kilku złotych za jeden dzień ochrony. Jedną z najatrakcyjniejszych, zarówno pod względem kosztowym, jak i zakresu ochrony, ofert ubezpieczeń turystycznych można spotkać w mBanku (sprawdź: https://www.mbank.pl/indywidualny/ubezpieczenia/ubezpieczenia-turystyczne/mdirect-ubezpieczenie-turystyczne/ ). Wśród oferowanych przez niego polis można znaleźć i taką, której składka ubezpieczeniowa wynosi zaledwie 1,88 zł – w przypadku tygodniowych wczasów dla trzech osób, nie przekroczy ona zatem nawet 50 zł! To naprawdę nie dużo jak na produkt dający pewność, że zagraniczne wakacje nie skończą się otrzymaniem rachunku na kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
grafika: pixabay.com
Źródło: wpis sponsorowany