31 października na całym świecie obchodzi się Halloween. Noc duchów to idealna okazja do rozpoczęcia przygody życia, od której ścierpnie skóra. Najodważniejsi podróżnicy mają okazję sprawdzić swoją wytrzymałość na zjawiska paranormalne w jednym z dziewięciu najbardziej nawiedzonych hoteli na świecie. A gdzie w Polsce można się przestraszyć?
Czy ktoś tu szuka wrażeń, przez które włos zjeży się na głowie? Jeśli tak, to z pewnością warto w tym celu odwiedzić Kalifornię, a w niej – Hotel Roosevelt. Minięcie się na jego korytarzach z Marylin Monroe lub Clarkiem Gable’em z „Przeminęło z wiatrem” jest niemal na porządku dziennym. Z kolei muzyczne emocje zapewnia hotel Stanley w Kolorado. Słychać tam grający fortepian, ale…UWAGA – na instrumencie gra pierwsza właścicielka obiektu, Flora Stanley, która zmarła w 1940!
A może duchy już nie są tak przerażające? Wtedy warto pamiętać, że w hotelach straszą nie tylko one. Kilkadziesiąt lat temu w Hotelu Cecil w Los Angeles mieszkał seryjny morderca odpowiedzialny za śmierć 13 osób. Do dziś w tym miejscu dochodzi do wielu wypadków, których przyczyny nie zostały wyjaśnione To nie jest tylko zwykła legenda z dawnych lat. Dowód? W 2013 roku w windzie zginęła Elisa Lam. Nagrania z kamer uwieczniają moment, w którym dziewczyna – nienaturalnie wyginając swoje dłonie – w panice próbuje otworzyć drzwi. Czy w tej sytuacji ktoś odważy się zarezerwować nocleg i na własnej skórze sprawdzić autentyczność tych historii?
Czy duchy kochają Polskę?
Duchy, które tak chętnie odwiedzają USA i pewne części Europy, nie omijają także Polski, Odważni podróżnicy nie muszą więc opuszczać kraju, aby przeżyć halloweenową przygodę. Stwory nie z tego świata na szczęście zrezygnowały ze straszenia hotelowych gości, a na swoje siedziby wybrały gęste lasy i zamki. Które? W infografice HRS znajduje się lista najbardziej nawiedzonych miejsc w Polsce i na świecie.
Fot. liz west / flickr