Tatry są oblegane przez turystów przez cały letni wiosenno- letni sezon. Na najpopularniejszych szlakach panuje prawdziwy tłok. Wiele osób zastanawia się więc nad trasami alternatywnymi, na których nie będzie tak tłoczno, a które z drugiej strony zagwarantują piękne widoki. Wszystkie te wymogi spełnia Rusinowa Polana i Gęsia Szyja. Znajdują się one we wschodniej części polskich Tatr, niedaleko Palenicy Białczańskiej i wejścia na szlak do Morskiego Oka, ale ludzi jest tu znacznie mnie. Ładne panoramy pojawiają się tu niemal od samego początku wycieczki, a dodatkową atrakcją jest wizyta w sanktuarium Matki Bożej Jaworzyńskiej, Królowej Tatr na Wiktorówkach.
Podczas wycieczki poruszamy się po terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, co oznacza konieczność kupienia biletu wstępu oraz pozostawienia samochodu na wyznaczonym, płatnym parkingu. Towarzyszyć nam będą szlaki zielony i niebieski.
Wycieczkę rozpoczynamy przy dojściu drogi Oswalda Balcera z Zakopanego do trasy na Łysą Polanę. Znajduje się tu rondo i ok. 100 metrów za nim niewielki parking oraz punkt poboru opłat do parku. Drugi większy parking znajduje się na terenie dawnego przejścia granicznego na Łysej Polanie. Wchodzimy na zielony szlak i zaczynamy wędrówkę. Dzięki temu, że z wyjechaliśmy dość wysoko to w początkowej fazie poruszamy się niemal po płaskim terenie. Droga leciutko się wznosi ale wędrówka jest bardzo przyjemna. Gdzieniegdzie otwierają się szczątkowe widoki na Tatry Słowackie z Lodowym Szczytem. Las jest tu dość mocno przetrzebiony przez wiatrołom oraz późniejszą wycinkę.
W ten sposób po nieco ponad godzinie docieramy do Rusinowej Polany. Rozległa hala usiana jest głazami. W jej dolnej części znajduje się bacówka, gdzie można się zaopatrzyć w oscypki, bundz oraz spróbować żętycy. Rozpościerają się stąd wspaniałe widoki na okoliczne góry. Przy bacówce znajduje się także węzeł szlaków. My kierujemy się nadal w górę za zielonymi znakami i rozpoczynamy mozolne podejście na Gęsią Szyję. W ostatnim czasie szlak w tym miejscu został wyremontowany. Wykonano stopnie z kamieni i ziemi, które może nie wyglądają oszałamiająco ale są bardzo praktyczne i gwarantują bezpieczną wędrówką zarówno do góry jak i na dół. Podejście z Rusinowej Polany na Gęsią Szyję trwa około 45 minut. Idzie się cały czas stromo do góry wśród lasu i bez widoków. Dopiero na szczycie zostajemy wynagrodzeni za wysiłek. osoby, które nie czują się na siłach aby wykonać podejście, mogą zrobić sobie dłuższą przerwę na Rusinowej Polanie
Gęsia szyja to szczyt o wysokości 1485 metrów nad poziomem morza. Na wierzchołku znajdują się skały, które dodają mu dramatyzmu i majestatycznego wyglądu. Miejsca jest niewiele więc trzeba uważać żeby nie spaść w przepaść. Roztaczają się stąd bardzo ładne widoki na całą okolicę. Powrót na Rusinową Polanę odbywa się tą samą drogą.
Z Rusinowej Polany schodzimy dla odmiany niebieskim szlakiem. Po około 20 minutach docieramy do Kaplicy Matki Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach. Zbudowana jest ona w miejscu gdzie w 1860 roku miała się objawić Matka Boska. Świadkiem widzenia była pasterka Marysia Murzańska. Kaplicą opiekują się ojcowie dominikanie. Jest to budowla drewniana nawiązująca do stylu zakopiańskiego. W przyziemiu działa kuchnia turystyczna, gdzie można się napić gorącej herbaty. Obok kaplicy znajduje się symboliczny cmentarz ludzi gór, na którym upamiętnione zostały osoby, które zginęły w górach lub związane były z Tatrami i tatrzańską turystyką.
Od sanktuarium wygodna droga sprowadza w kierunku Zazadniej znajdującej się przy Drodze Oswalda Balcera. Przejeżdżają tędy busy z Morskiego Oka i Łysej Polany do Zakopanego więc powrót nie nastręcza większych trudności. Trasę tę można pokonać także w odwrotnym kierunku ale trzeba się liczyć z większym wysiłkiem na podejściu z Zazadniej na Rusinową niż od strony Wierchu Poroniec.
Trasa: Wierch Poroniec – Rusinowa Polana – Gęsia Szyja – Rusinowa Polana – Wiktorówki – Zazadnia
Długość trasy: 9 km, czas przejścia: 4-5 godzin z odpoczynkami
Booking.com