Jæren – inna twarz Norwegii

Piaszczyste plaże, ciepły Golfsztrom, wydmy i rozległe zatoki. Nic dziwnego, że plaże Jæren leżące na południe od Stavangeru przyciągają amatorów kąpieli morskich i… surferów. To tutaj, po raz pierwszy w historii Norwegii odbędą się Europejskie Mistrzostwa w Surfingu.

Choć surfing kojarzy się z zupełnie odmiennym klimatem, Norwegia ma wszelkie warunki, by uprawiać go nawet za kręgiem polarnym. Otwarty ocean, a zatem i odpowiednie fale, oraz – dzięki Golfsztromowi – stosunkowo ciepłe wody jak na tak dalekie wysunięcie na północ to okoliczności sprzyjające uprawianiu tej dyscypliny. Potwierdzeniem tej atrakcyjności jest organizacja w dniach od 30 września do 8 października 2017 roku na plażach regionu Jæren, ISA EFT Eurosurf , czyli Europejskich Mistrzostw w Surfingu. Impreza ta odbywa się od 1969 roku, po raz pierwszy w tym roku odbędzie się w Norwegii.

Jæren to jedyny w Norwegii region o dominującym nizinnym charakterze, z najbardziej rozległymi w tym kraju piaszczystymi plażami i wybrzeżem wolnym od szkierów, co w przypadku Norwegii jest rzadkością. Choć Jæren mieści się z dala od głównych tras turystycznych, warto tu przyjechać, żeby poznać inną Norwegię, przypominającą raczej piaszczyste plaże duńskiego Bornholmu niż poprzecinane fiordami i szkierami wybrzeże Norwegii. Nie będą się tu nudzić fani żeglowania i wędkarstwa, na miejscu można wypożyczyć łódź, wśród ryb możemy liczyć na dorsza, czarniaka, makrelę, brosmę lub pstrągi w łowiskach słodkowodnych. Dobrym pomysłem na wypoczynek w tej okolicy jest wynajęcie domu wakacyjnego z oferty Novasol (np. w Hellvik, symbol domu N15065), który leży nad samą zatoką i spędzić wakacje z dala od tłumu turystów, którzy wypoczywają na plażach południowej Europy. Dodatkowo spędzając tydzień lub dwa w tej okolicy można się wybrać na całodzienny rejs po Lysefjordzie, zdobyć słynną skalną półkę Preikestolen lub leżący po drugiej stronie Lysefjordu głaz Kjerag. Fani latarni morskich znajdą w tej okolicy malowniczo usytuowane latarnie Tungenes, Obrestad, Eigerøy Fyr (najjaśniejsza latarnia w Europie) i Kvassheim. Wśród obiektów, które warto odwiedzić jest też stara plebania Hå i huta szkła Mingar Walker.

Stolicą regionu jest oczywiście Stavanger, które może się pochwalić bardzo ładną drewnianą starówką, konkurującą z bergeńskim Bryggen. Starówka (Gamle Stavanger) szczyci się przepięknie odrestaurowanymi drewnianymi domami z XVIII i XIX wieku, w których działają kawiarnie, galerie, sklepy. Jest to największe skupisko zabytkowych domów w Europie Północnej.

Jadąc wzdłuż wybrzeża warto odwiedzić Egersund, po drodze zatrzymać się w Vikinglandzie, gdzie wśród atrakcji jest możliwość przepłynięcia się prawdziwą wikińską łodzią, poszukać kamieni runicznych i odwiedzić Magma Geopark z prawdziwie księżycowym krajobrazem – dosłownie, bo tworzące go skały anortozytowe można spotkać częściej na Księżycu niż na Ziemi.
Najwygodniej do Stavanger dostać się nowoczesnym i niedrogim promem Fjord Line, za cztery osoby z samochodem, bez kabiny, z miejscem na fotelach lotniczych zapłacimy około 600 zł, czyli około 150 zł od osoby. Promy kursują codziennie z duńskiego portu w Hirtshals, dokąd najłatwiej dotrzeć niemieckimi autostradami.

Fot. materiały prasowe