Bezpieczni na szlaku. Jak przygotować się na wędrówkę?

Przemyślany plan, dobra pogoda i odpowiedni ekwipunek – to przepis na udane i bezpieczne wędrówki po turystycznych szlakach. Warto też mieć przy sobie sprzęt, który pomoże przetrwać sytuacje awaryjne, np. odpowiednio wyposażoną apteczkę i porządną latarkę.

Improwizacja na wakacyjnym szlaku? Jak najbardziej! Pod warunkiem jednak, że będzie odpowiednio przygotowana. Wybranie się na górską wycieczkę bez dobrych map, odpowiedniej odzieży i niezbędnego wyposażenia to kuszenie losu. Jak się więc przygotować i zachować, by taka wyprawa dobrze się skończyła?

Dobry plan to podstawa!

Przed wyruszeniem na szlak warto wszystko przemyśleć. Po pierwsze trasa powinna być dopasowana do możliwości piechura (albo najsłabszego w grupie, jeśli wybieramy się w większym gronie). Trzeba się też zaopatrzyć w odpowiednio precyzyjną mapę i inny sprzęt do nawigacji, który nie pozwoli się zgubić (albo po zgubieniu sprawnie odnaleźć odpowiednią drogę). Niezbędne jest również przemyślenie, ile czasu zabierze pokonanie wybranego szlaku. To pozwoli także precyzyjnie wyznaczyć godzinę wyjścia w taki sposób, by mieć odpowiednio duży zapas czasu na dodarcie do celu przez zapadnięciem zupełnych ciemności.
Nie wolno zapomnieć o sprawdzeniu prognozy pogody – jeśli się okaże, że synoptycy zapowiadają tęgie burze i intensywne opady deszczu, lepiej przełożyć wędrówkę na kolejny dzień.

Zadbać o odpowiedni ekwipunek

Ostatnią, niemniej istotną częścią planu wyprawy, będzie zabranie odpowiedniego ekwipunku. Dobrze dobrane odzież, obuwie i plecach to oczywistość. Na dłuższe, bardziej wymagające trasy dobrze też zabrać ze sobą zapasowe, suche skarpety czy ciepłą bluzę. Nie powinno się zaniedbać zapasu jedzenie i napojów. No i nie można zapomnieć o wyposażeniu „na wszelki wypadek”: zapałki, scyzoryk, miniapteczka, mapa i niezawodna latarka koniecznie powinny znaleźć miejsce w plecaku piechura.

Po co nam latarka?

Odpowiednie źródło światła w czasie wędrówki może uratować życie – dosłownie. – Dobra latarka pozwoli trzymać się szlaku po zapadnięciu zmroku albo odnaleźć drogę, gdy się zgubimy. Daje też gwarancję, że w razie poważniejszych problemów będzie można przez dłuższy czas nadawać sygnały alarmowe, dzięki którym służby ratownicze będą nam mogły udzielić pomocy – mówi Piotr Wychowaniec, ekspert ds. oświetlenia przenośnego w firmie Mactronic.

Znakiem wzywania pomocy w górach, stosowanym w skali międzynarodowej, jest sygnał dźwiękowy lub świetlny nadawany 6 razy na minutę. Po tej serii następuje minuta przerwy. Kiedy sygnał zostanie odebrany, potwierdzamy go 3 razy na minutę metodą dźwiękową lub świetlną.

Żeby taka sygnalizacja okazała się skuteczna, trzeba zawczasu zadbać o to, by nasza latarka dysponowała dużym zasięgiem światła i długim czasem działania. – Z pewnością takie parametry mają latarki taktyczne, jak M-Force – o jednym trybie pracy, co ułatwia kontrolę nad sygnałem – mówi Piotr Wychowaniec. – Jednak można też skorzystać z wygodnej, czołowej Vizo. Może nam towarzyszyć w drodze, ale też sprawdzi się jako urządzenie sygnałowe. Jest lekka, wytrzymała, wygodna w użyciu, a na dodatek może działać nawet do 110 godzin – dodaje.

Strzeżonego Pan Bóg strzeże…

Ci, którzy pokonują długie, trudne trasy, powinni rozważyć kupno jak najbardziej wydajnej i trwałej latarki, która w razie potrzeby umożliwi nadawanie sygnału alarmowego przez wiele godzin. – Poza latarkami typowo ręcznymi do tego zadania idealnie nadaje się też między innymi znakomita lampa rowerowa Scream 500 lm Focus. To uniwersalne urządzenie: może być przednim źródłem światła w czasie jazdy rowerem, ale i latarką ręczną. Co istotne, jest wyposażona w tryb „focus”, który bardzo się przyda na szlaku. Możliwość regulacji wiązki światła pozwala oświetlić przedmioty w różnej odległości. Można sprawdzić, co jest daleko przed nami
i doświetlić najbliższą okolicę. Mając więc jedną latarką, świecimy nią jak dwoma różnymi – wyjaśnia ekspert ds. oświetlenia przenośnego w firmie Mactronic. – Tym zaś, którzy po drodze zamierzają biwakować, spodoba się kompaktowa, wydajna i trwała lampa kempingowa Mactronic LT-400L. Może oświetlać miejsce biwakowania, ale też być skuteczna latarką ręczną i źródłem sygnałów alarmowych. I to przez długi czas – dodaje.

Warto mieć pod ręką taką możliwość, gdy na szlaku przydarzy się coś złego. Rzecz jasna sygnalizacja będzie skuteczna tylko tedy, gdy służby ratownicze będą wiedziały, gdzie szukać turystów w potrzebie. O tym warto pomyśleć przed wyruszeniem w trasę. Co można zrobić? Pamiętać o dwóch rzeczach:

  1. W schronisku albo w pensjonacie, w którym się śpi, zostawić informację o tym dokąd wyprawa jest planowana i o której godzinie zamierzamy dotrzeć do celu. W razie kłopotów, ktoś będzie potrafił zaalarmować służby ratownicze, podając przynajmniej orientacyjne miejsce, w którym jesteśmy.
  2. Znać numer ratunkowy w górach: 601 100 300.

Źródło: www.newsrm.tv